Gmina: jawność i dostępność informacji

Nic nie zaszkodzi, jeśli przed właściwą częścią wpisu przypomnę (sobie też) definicję i zadania gminy. Łatwiej wówczas omawiać kolejne zagadnienia.

Gmina to podstawowa jednostka podziału administracyjnego i samorządu terytorialnego kraju, mieszkańcy tworzą wspólnotę samorządową. Samorząd terytorialny jest najważniejszą formą samorządności poprzez powierzenie lokalnej społeczności kompetencji do załatwiania spraw, które ich dotyczą. Najważniejszym organem stanowiącym i kontrolnym gminy jest rada gminy, które podejmuje podstawowe i najważniejsze decyzje takie jak budżet, podatki, sprawy terytorialnie czy majątkowe. Organem wykonawczym gminy jest wójt, który rozliczany i kontrolowany jest przez radę gminy. Ze swojej pracy wójt jest rozliczany przez radę gminy. Formą tego jest udzielanie lub nieudzielanie absolutorium.

Członkowie rady oraz wójt wybierani są w wyborach BEZPOŚREDNICH, w których wyborcy głosują na konkretnego kandydata na czteroletnia kadencję. Wójt może być odwołany wyłącznie w referendum z inicjatywy rady gminy lub z woli mieszkańców, poza szczególnym przypadkiem odwołania przez Prezesa Rady Ministrów na wniosek wojewody w razie powtarzającego się naruszania przez wójta Konstytucji RP lub ustaw i niezastosowania się do wezwań wojewody o zaprzestanie tych naruszeń.

Tyle wstępu. Ustawa o samorządzie gminnym wyraźnie mówi (art. 11 b) o jawności informacji i dostępności do nich przez obywateli. Spróbujmy zatem dowiedzieć się o działalności gminy Kobierzyce korzystając z nowoczesnych środków przekazu informacji.

Podstawowym źródłem informacji jest, a właściwie powinna być, strona internetowa Urzędu (ugk.pl) oraz redagowany przez nią Biuletyn Informacji Publicznej (ug-kobierzyce.sisco.info). No to próbujmy coś się dowiedzieć istotnego (!) z powyższych stron:

1. Budżet: na stronie Urzędu- brak informacji aktualnych, wykresy za okres 1994-2009 r.
2. Urząd Gminy-informacja europejska- informacje kończą się na roku 2010.
3. Aktualności- jeśli by tylko brać pod uwagę informację w aktualnościach, to właściwie nic się nie dzieje w Gminie.
4. Wersja angielska strony: niezbyt zachęcająca ani do inwestowania ani do zwiedzania. Informacje praktycznie zerowa.
5. Dlaczego brak jest wersji niemieckiej i czeskie strony internetowej? Przecież jesteśmy najbliżej właśnie Czechów i Niemców, którzy są potencjalnymi odwiedzającymi gminę i inwestorami. Nie umiem odpowiedzieć dlaczego.

A ile mieszkańców liczy gmina? Dobre pytanie.

Dowiedziałem się z w wersji angielskiej strony Urzędu, że gminę zamieszkuje ponad 14,5 tys. mieszkańców, w wersji polskiej- że 16 tys. mieszkańców, BIP Urzędu podaje ponad 15 tys. mieszkańców.
Pytanie: która liczba jest prawdziwa?
Odpowiedź: ŻADNA, bo GUS (dane aktualne, za 2012 r.) podaje liczbę 17 684.

Strona informacyjna Urzędu jest nieprzejrzysta, wykonana w starej technologii (oceniam na jakieś 10 lat wstecz), nie zawierająca aktualnych informacji. W tej opinii umacniają mnie trzy loga dumnie umieszczone :

1. „Przejrzysta Polska”- za udział w akcji w 2005 (!) roku.
2. ISO 9001-  ważny do 2011 (!) roku.
3. Dyplom laureata konkursu Gmina FAIR PLAY- za 2005 (!) rok.

Słowem- żenada, a nie polityka informacyjna Gminy. Wstyd.

No dobrze. Spójrzmy więc na Biuletyn Informacji Publicznej i to co najistotniejsze, czyli budżet.

1. Nie ma budżetu na 2014 rok? Wg. BIP-u nie ma. Ale śpieszę uspokoić- jest, tylko nieopublikowany na stronach BIP. Można go znaleźć w Dzienniku Urzędowym Województwa Dolnośląskiego. Zaręczam, to nie jest łatwe. Kto zechce, ten znajdzie. Ale to chyba nie jest przyjazna polityka informacyjna.
2. Sprawozdania z wykonania budżetu- kończą się na 2011 roku.
3. Dotacje udzielone z budżetu Gminy Kobierzyce- tylko w 2012 r. ?
4. Przyznana pomoc publiczna- kończy się na 2010 roku (de minimis) i 2011 r. (pomoc regionalna)
5. Podatki i opłaty lokalne- tu mamy komplet dokumentów.

Może wystarczy. Polityka informacyjna Urzędu jest nieaktualna, nieprzejrzysta i niepełna. Wygląda to tak, jakby czas zatrzymał się około 2010 roku.

W kolejnym wpisie spróbuję znaleźć przyczynę tego stanu rzeczy.

(zdjęcia obrazujące powyższy tekst znajdują się tu )